Haha! Pomóc mu?! I jeszcze czego?! Gdyby wiedzieli że ten jeleń mógł mnie zabić.
-Spadam z tąd warknęłam i podniosłam się.
-Zwariowałaś?!
-Tak! Podobnie jak wy! Nikt mnie nie rozumie!
Ponownie warknęłam i miałam uciec,gdy jeleń zamurował mk drogę,cofnęłam się kulejąc o parę kroków,ale zwierzę najwyraźniej było zdenerwowane po tym,jak je zaatakowałam.Kopytami mnie kopnął,a jedyne co mogłam zrobić to udusić go i bay.Nie wytrzymałam w moich oczach pojawiła się nienawiść,bez wahania rzuciłam mu się na szyję która zaczęła krwawić,porożem odpychnął mnie i zadał potężny cios w szyję.
-Tris!
Usłyszałam głos i zobaczyłam ciemność.Moje serce szybko biło,czułam tylko ból i krew...
-Beat! - usłyszałam gdy ktoś mnie woła,i szturcha.-Beat! - usłyszałam ponownie.
Z niechęcią otworzyłam oczy,zaczęłam mrugać.
-Co jest? Gdzie ja jestem? - powiedziałam powoli i spokojnie.
Nikt nie odpowiedział,patrzyli się na mnie jak na morderce a jednocześnie z nutką współczucia.
-Na szczęście jeleniowi już dobrze - usłyszeliśmy głos.
Moje źrenice powiększyły się,hukłam głową o ziemię i nic nie mówiłam,ten głupi jeleń zranił mnie bardziej niż ja go! Wszyscy odeszli do niego,z żalem do siebie wyszłam, nawet nikt nie zauważył.Uciekłam pod jakieś drzewo,gdy w nieoczekiwanej chwili zaczęło padać...
<<Weza??>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz