Masz rację. Ja bym tutaj nie chciała wtedy być. - Powiedziałam.
Ja też. - Odpowiedziała.
Chwilę po tym byłyśmy już nad jeziorem. Uwielbiałam pływać od dzieciństwa, więc zaraz wskoczyłam do wody.
- Ej, zaczekaj! - Krzyknęła Tay, po czym wskoczyła do wody.
- No to się pośpiesz! - Wykrzyknęłam z uśmiechem.
<Tay? U mnie już lepiej, chociaż nadal nie za dobrze ;/>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz