- No to po co odszedł?- Zapytała.
- Może znalazł rodzinę... - Powiedziałam.
- I sama potwierdzasz to, co powiedziałam. - Odpowiedziała Tay.
- Ale nie... Taką ludzką. - Mruknęłam.
- Może, lecz nikt nie wie. - Powiedziała.
- A Omega? - Spytałam.
<Tay?<
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz