Uśmiechnęłam się i powiedziałam:
- Nie zmieniaj się. Bądź taka jaka jesteś.
Taylor uśmiechnęła się do mnie i odrzekła:
- Uważasz, że moja rasa jest fajna?
- No ba! - odparłam radośnie - Jesteś mała, więc mieścisz się w różnych miejscach, możesz się bez problemu przyczaić i zapolować, jesteś lżejsza więc szybciej biegasz... same zalety!
Taylor uśmiechnęła się wdzięcznie i powiedziała:
- Twoja rasa też jest fajna. Jesteś dobrze zbudowana, silna, dobrze polujesz... nie widzę minusów!
Spojrzałyśmy po sobie i wybuchnęłyśmy śmiechem. Podeszłam do Taylor i klepnęłam ją w bark.
- Przekonajmy się, która jest szybsza. Berek! - krzyknęłam odbiegając i jak kremowa strzała, znalazłam się po drugiej stronie wodospadu. Taylor nie próżnowała. Ruszyła za mną natychmiast w pogoń.
<Tay?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz