W środku poczułam strach. Ale cóż trzeba wziąć się w garść. Przyjęłam gwałtownie postawę srogiej alfy.
- Idę sprawdzić, zostań tutaj - powiedziałam szybko.
- Idę z Tobą - powiedział donośnie.
- Zabraniam - odparłam tym samym tonem.
- Dlaczego? - uniósł zdziwiony brew.
- Narazisz swoje życie... Nie mogę na to pozwolić, a ja jako alfa mam obowiązek to zrobić... - spojrzałam w dal.
- Co zrobić? Iść się zabić? - spojrzał na mnie poirytowany.
- Nic mi nie będzie, a nawet jeśli... To tak... - szepnęłam.
- Proszę, zostań tu... Postaram się szybko wrócić...
<Ignis?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz