piątek, 23 stycznia 2015

Od Maxwell'a C.D. Taylor

- Oczywiście... - szepnąłem i delikatnie się zaśmiałem trącając ją nosem.
Suczka wtuliła się w moje futro, westchnęła głęboko i dalej patrzała w księżyc.
- Taylor... - westchnąłem.
Suczka uniosła pyszczek z zapytaniem o co chodzi.
- Bo jedna myśl nie daje mi spokoju... - odwróciłem na chwilę wzrok i znów na nią spojrzałem - To przeze mnie te łzy? - spuściłem niepewnie wzrok.

<?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz