-Zamknij się...- warknął. Skoczyłem na niego. Przygwoździłem go do ziemi. Po chwili puściłem, a ten uciekł... Warknąłem cicho pod nosem... Wróciłem do swojej jaskini... Położyłem się i spojrzałem na klif... Zamknąłem oczy... Długo nie spałem... Jednak w końcu zasnąłem...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz