Dochodząc do jaskini Sniper'a odczuwałam dziwne uczucie. Ni to smutek ni to radość. Takie bardziej..ee..miłość? Nie..zresztą on by mnie nie chciał. A może? Gdy doszłam do jaskini ujżałam w niej psa.Już nie spał.
-Hej.-przywitałam się. Sniper się uśmiechnął tylko.
-TY też odczuwasz takie dziwne uczucie?-zapytałam
-Jakie?-przeżywił łeb.
-Nie to smutek nie to radość...tylko..zaczyna się na m i kończy na ć
(Sniper?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz