-A,czyli ja i inni wojownicy mamy pod czas wojny nastawiać za Ciebie karku,a ty sobie usiądziesz i będziesz się gapić?Dobrze wiedzieć.-Powiedziałem i odwróciłem się idąc w stronę miasta.
-A ty gdzie?-Spytała widząc jak kieruje się do granicy sfory.
-A na ring.Coś nie pasuje?-Powstrzymałem się od słów które już płynęły mi na język.Nie czekając na jej odpowiedz zrobiłem kolejny krok,a Omega zrobiła to samo tylko,że w swoją stronę.
-A i jeszcze jedno pytanie.-Powiedziałem,a ona się zatrzymała.
-Gdzie można znalezć tych strażników co mają pokazać mi jaskinię?-Spytałem.
(Omega?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz