Kręciłem się bez celu po terenach. Wcześniej odwiedziłem jeszcze Omegę, ale u niej też nic ciekawego się nie działo. W mieście również pustki... Więc pozostało mi łażenie bez celu po sforze.
W trakcie mojego mało interesującego marszu dało się wyczuć nowy zapach... Raczej była to niżej średniej wielkości suczka. Poszedłem za tropem. Ślad urywał się w jaskini.
- Kim jesteś? - suczka niepewnie spytała.
Możliwe, że była trochę wystraszona... W sumie nie dziwię się, ja też nie poczułbym się pewnie gdyby obcy ktoś nagle pojawił się w mojej jaskini...
- Maxwell - odparłem - Sorry, za to wejście... Nieprzemyślane - spojrzałem na nią speszony.
<Shira ?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz