-Rozumiem. - powiedziałem.
Bardzo podobały mi się tereny sfory. Nie było ich tak mało i byłem pewien, że każde z nich było magiczne na swój sposób. Wystarczy przyjść w odpowiednim momencie, aby ujrzeć ich ukryte piękno... A może kryły się tam nieznane nikomu miejsca? Może każde z nich miało swoją tajemnicę?
Podzieliłem się moimi myślami z Omegą.
-Sam musisz to odkryć. - uśmiechnęła się lekko.
Odwzajemniłem gest.
-I odkryję. - stwierdziłem zamyślony.
<Omega? Brak weny :/>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz