poniedziałek, 23 lutego 2015

Od Lucy do Melani

Siedziałam sobie nad jeziorem. Był to ciepły, słoneczny dzień. Śnieg topniał coraz szybciej i z każdą minutą było go coraz mniej. W pewnej chwili usłyszałam plusk wody. Po drugiej stronie jeziora stała suczka. Patrzyła się ona w swoje odbicie w wodzie. W pewnej chwili suczka spojrzała się na mnie pytająco. Jezioro nie było szerokie więc bez problemu udało mi się je przepłynąć. Otrzepałam się z wody i zapytałam:
- Kim jesteś?
- Nazywam się Melania, a ty? - Powiedziała nieśmiało.
- Lucy, miło cię poznać. - Odpowiedziałam z uśmiechem na pysku.
- Wiesz może co to jest PoC? - Zapytała.
- Tak, to sfora psów założona przez Omegę, alfę. - Powiedziałam.
- A czy ty do niej należysz? - Dalej pytała, jednak już trochę bardziej pewnie.
- Jasne! - Krzyknęłam niezbyt głośno. - A ty tesz jesteś członkinią?
- Chyba tak, jednak do końca nie wiem - Wyjąkała.
<Mela?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz