Po chwili biegu dotarliśmy.
Usiedliśmy na skałce tuż obok jeziora w którym odbijało się piękne,złote słońce zachodzące za lasem.
-Pięknie...-Powiedziała Roxi i zamknęła oczy pozwalając by wiatr wiał prosto na nią.Ja zrobiłem tak samo.Uznałem,że to chyba najodpowiedniejsza chwila by wyznać jej to co do Niej czuję.Otworzyłem oczy i spytałem trochę niepewnie:
-Roxi...?
-Tak?-Spytała i też otworzyła oczy uśmiechając się.Wziąłem płytki wdech i odpowiedziałem:
-Kocham cię,czy zostaniesz moją partnerką?
(Roxi?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz