- No ... Będą latały ptaszki i będą piękne chwasty! - zacząłem udawać głos rozmarzonej suczki (xd).
- Na pewno - obiecała mi żartobliwie Omega.
Gdy doszliśmy do sfory suczka dodała:
- No to do widzenia! - skręciła w lewą na co ja w prawą.
Doszedłem do mojej jaskini i położyłem się na kamieniu. Tak naprawdę nie znam mojego mieszkania do końca ... dziwne prawda? Kiedy tak czasem patrzę w głąb niej wygląda jakby nie miała końca. Ale czy to prawda ...?Postanowiłem się dowiedzieć. Zszedłem z kamienia i ruszyłem. Kiedy zagłębiałem się coraz bardziej jaskinia stawała się jakby ciaśniejsza i wilgotniejsza jakby żaden promień słońca nie miał dostępu do tego miejsca. Raz po raz słychać było spadające krople wody, zapewne z jakiegoś źródła. Idąc tak myślałem że chyba nigdy nie będzie to miało końca, gdy nagle, ujrzałem światło. Może nie było czymś .. tak bardzo, jasnym czy też miłym ale ... było to światło. Przyśpieszyłem kroku. Blask powiększał się coraz bardziej, wraz z moimi krokami. W końcu korytarz zaczął się powiększać i nagle stanąłem pośrodku wielkiej "sali". W kamiennych ścianach było pełno korytarzy. Zdziwiłem się naprawdę, no bo kto by tego nie zrobił jakby odkrył w swojej jaskini pełno korytarzy? Postanowiłem zaryzykować i wszedłem do jednego z nich. Szedłem i szedłem aż w końcu ... doszedłem. Stałem teraz przed kamienną ścianą.
"Cudownie" mruknąłem w myślach. "Ślepy zaułek".
Już miałem wracać gdy nagle usłyszałem jakiś ruch. Moja wścibskość, włączyła się błyskawicznie.
Co to mogło być? Musiałem to wiedzieć w końcu to moja jaskinia.
Kopnąłem ścianę. Oczywiście nic to nie dało. Lecz nagle ujrzałem szczelinę.
Zmrużyłem oczy i spojrzałem przez nią, Widziałem jedynie kamienną podłogę. Ale zmotywowało mnie to do spróbowania jeszcze raz. Chwyciłem najbardziej poluzowany kamień i wyrwałem go. Później kolejny i kolejny,aż w końcu zrobiłem dość dużą szczelinę abym mógł przejść.
Włożyłem głowę i jedną łapę. Drugą .... później całą resztę a na końcu nogi. Rozejrzałem się po jaskini i napotkałem wzrok ... Omegi?
Otworzyłem szerzej oczy.
- Jak ...? - osłupiały gapiłem się na nią. Ta grota ... to mieszanie Alfy?!
- Co ty tu robisz? - spojrzała na mnie pytająco.
<Omi? xD Mam super-hiper jaskinię niee? xD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz