Nastała cisza. Nie wiedziałam, co powiedzieć... W końcu podeszłam do psa i go przytuliłam, tak po prostu. Popatrzył na mnie zdezorientowany.
-Max... - zaczęłam -Mi też Ciebie brakuje. Nawet nie wiesz, jak tęskniłam. - szepnęłam.
-Słyszałaś? - spytał. Podniósł głowę tak, aby patrzeć mi w oczy.
Kiwnęłam głową.
-Kocham Cię. - powiedziałam cicho -I zawsze będę. - dokończyłam lekko się uśmiechając.
<Max?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz