- No yyy... Bo ja... No wiesz... - jąkał się zestresowany.
- Nie, nie wiem - mruknęłam.
- Bo ja widziałem... A zresztą sama zobacz - westchnął - Choć.
W tym momencie zorientowałam się, że pies wszedł niedawno odkrytą przeze mnie grotą. Sama widziałam ją tylko raz... Postanowiłam pierw sama się z nią zapoznać, a dopiero pokazać ją innym. Lub zostawić ją w spokoju...
- Już chwilkę... Tylko coś zrobię... Mógłbyś poczekać przed jaskinią? - spojrzałam na niego pytająco.
Doo kiwnął głową i wyszedł.
Szybko po przestawiałam rzeczy i zastawiłam wejście do tajemniczego miejsca. Po chwili wyszłam do psa.
- To co chciałeś mi pokazać? - spytałam.
- To jest w twojej jaskini...
- No to chodź...
Pies wszedł do jaskini. Osłupiał. Szukał czegoś po ścianach...
- Chodźmy do mojej jaskini! - mruknął zdenerwowany.
Po kilku minutach byliśmy w jaskini Doo. Od razu ruszył do jakiegoś przejścia, wyglądało tak samo jak w mojej jaskini...
- Może pierw... - zaczęłam szukać czegoś, co mogło by sprawić, aby zapomniał o całej sprawie - Pójdźmy na... Nad jezioro... Chciałabym się napić...!
- Ale woda jest zamarznięta - przewrócił oczami.
Stanęłam bezradnie i dałam mu robić to co chciał...
<Doo? A ja nie xd>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz