czwartek, 19 lutego 2015

Od Lucy do Nan

Szłam sobie przez las. Ciągle wydawało mi się, że kręcę się w kółko, jakby ten las nie miał końca. W pewnej chwili usłyszałam szczekanie psa. Nie miałam nic innego do roboty, więc poszłam za dźwiękiem. Nagle zza drzewa wyłoniła się postać suczki. Gdy tylko mnie zobaczyła zaczęła mnie gonić. Nie wiedząc co się dzieje, zaczęłam uciekać. Po dłuższym czasie obydwie nie miałyśmy już siły biec.
-Dlaczego mnie goniłaś? - Zapytałam się jej.
<Nan?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz