Zniżyłem łeb i spojrzałem w swe odbicie w wodzie.
Widziałem tam psa ... Zwyczajnego małego psa, który wydawał się jedynie malutką kropką na całym tym świecie. Mimo tego nie był sam. Obok niego było tyle innych małych kropek ...
Podczas tych zamyślań nie zauważyłem że prawie dotknąłem nosem tafli wody.
Nagle usłyszałem chłodny śmiech i podniosłem do góry łeb tak szybko iż zrobiłem tym ruchem falę.
Przez chwilę nastała cisza i ujrzałem przemoczoną Alfę.
Otworzyłem szerzej oczy. Wiedziałem że Omega nie należy do miłych suczek a to że najwyraźniej przeze mnie stoi tam cała mokra nie wróży nic dobrego.
Uśmiechnąłem się nie szczerze i mruknąłem:
- EE ... no ... sorka .. - wyszczerzyłem ząbki wciąż z tym samym uśmiechem.
Alfa uniosła brew.
Myślałem że za chwilę wybuchnie a i to nie wróży dobra.
Przełknąłem ślinę patrząc na nią z wyraźnym przerażeniem.
<Omi? Sorka że takie krótkie .. starałam się :C>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz