- Jasne - uśmiechnęłam się - Co chciałbyś najpierw zobaczyć? - spojrzałam na niego pytająco.
- Wszystko po kolei, jak leci... - westchnął.
Znów uśmiechnęłam się do psa i zaczęłam prowadzić. Pokazałam mu las, polanę, jeziora... Nagle pies zatrzymał się.
- Co jest? - uniosłam zdziwiona brew.
- A tam... ? - spojrzał na drzewo.
- To samotne drzewo... Ciche miejsce, przeznaczone wyłącznie dla alf. Wyjątkowe... - westchnęłam.
<Converse?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz